I Runda Mistrzostw Yacht Club Sopot za nami. Od emocjonujących wyścigów, w których wzięli udział klubowicze i przyjaciele Yacht Club Sopot, na dobre rozpoczęliśmy kolejny sezon żeglarski. Łącznie na 6 łódkach wystartowało 22 zawodników, a w regatach gościnnie wzięli udział także przedstawiciele firmy Nautica Nord, z którą klub i GSC Yachting zacieśniają współpracę.
Pozytywnym zaskoczeniem były dzisiejsze warunki atmosferyczne – piękna żeglarska pogoda - pełne słonce i średni wiatr towarzyszyły nam przez cały czas trwania zmagań. Temperatura powietrza i wody pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale zrównoważyła nam ją gorąca atmosfera wśród załóg.
„Mieliśmy bardzo duże obawy co do pogody. Prognoza pokazywała brak wiatru i zimno i rzeczywiście początek nie był obiecujący, gdyż nasze Delphie 24 musieliśmy wyholowywać z portu. Jednak już 100 metrów od brzegu, jak na specjalne życzenie, wiatr wzrastał nawet do 12-14 węzłów, do tego fala od morza sprawiła, że warunki do inauguracji sezonu żeglarskiego były idealne” – podkreślił Rafał Sawicki, który tym razem wcielił się w rolę sędziego regat.
Nieliczni klubowicze mieli już za sobą treningi na wodzie, ale dla większości załóg uczestniczących w regatach była to pierwsza styczność z pokładem jachtu w tym sezonie. Towarzystwo było bardzo mieszane, od starych wyjadaczy do zupełnych nowicjuszy, dlatego też najważniejsza była dobra zabawa, a wynik rywalizacji schodził na drugi plan. Chrzest bojowy przeszła między innymi Marta Pałucka, która od tego roku pracuje z YCS i GSC Yachting, a dla której były to pierwsze szlify żeglarskie w życiu. Musimy przyznać, że jesteśmy pod wrażeniem szybkości postępów Marty, która nawet samodzielnie sterowała w trakcie wyścigów.
„To był mój żeglarski debiut i chyba całkiem nieźle sobie poradziłam, co jest dowodem na to, że czasami chęci i zacięcie sportowe są ważniejsze niż umiejętności.” – podsumowała Marta z uśmiechem na twarzy krótko po zejściu na ląd.
Podczas rywalizacji nie obyło się jednak bez trudniejszych sytuacji i nie wszystkim udało się zejść z łódek “suchą stopą”. Aż trzy osoby lądowały dziś w wodzie, co przy jeszcze zimowej temperaturze morza nie należało do przyjemności. Nikt jednak nie marudził i z uśmiechem na twarzy kontynuował żeglugę.
W całych zawodach najwyższą formę pokazała załoga Nautica Nord pod dowództwem Michała Korneszczuka, która minimalnie pokonała zespół Grzegorza Goska i Marty Pałuckiej, którym doradzał Alan Stachurski. Na najniższym stopniu podium stanął team Witka Gulcza wspieranego przez Tomasza i Konrada Lemańskich oraz Pawła Górskiego.
Po regatach uczestnicy tradycyjnie już spotkali się na klubowej kolacji w restauracji White Marlin, aby udekorować zwycięzców. Mogliśmy na gorąco podzielić się wrażeniami i nowo zdobytymi doświadczeniami oraz obejrzeć zdjęcia z wody.
Regaty te zainaugurowały cykl imprez o Mistrzostwo YCS, ale przede wszystkim były udanym otwarciem sezonu regatowego w Sopocie. Kolejne spotkanie klubowe już pod koniec maja.